Zaświeciło słońce i postanowiłem zrobić jeszcze raz foty na tamach bobrów które odwiedziłem z Alkiem dzień wcześniej.
Koło przepustu w Cynkowie - po obu stronach są w tym momencie 3 tamy. Jedna całkiem duża. Ta najbliżej przepustu była w tym roku już chyba trzy razy rozwalana ale bobry szybko ją odbudowywały. Kilka bardzo dużych drzew już bardzo podciętych. Jeśli padną zanim nadejdą mrozy to raczej nie da się ich już wyciągnąć bo teren bardzo podmokły. Przy największej tamie woda przedziera się bokiem szumiąc jak na wiosnę w czasie roztopów.
Jest pięknie i dziko. Pływają kaczki gdzieś między konarami powalonych drzew. Moim zdaniem to mogłaby by być atrakcja Nałęczowa.
Usłyszałem ostatnio że wydaną zgodę na odstrzał nałęczowskich bobrów ale mam nadzieję że to plotka.
Projektuję responsywne strony internetowe Lublin