Nie znaczy to że jestem fanem Ciechocinka. Cech wspólnych jest dużo - szczególnie w architekturze. Tej drewnianej.
W zimie byłem w Ciechocinku pierwszy raz - robiłem stronę www dla sanatorium ZNP. Pod koniec wakacji pojechałem jeszcze raz zrobić trochę letnich fotek do galerii.
Na tej stronie staram się pokazywać tylko Nałęczów. Robię wyjątek bo chcę pokazać jak radzą sobie tam z zielenią.
W tym roku wycięto dużo drzew przy ul. 1-go Maja. Reakcje były różne - kierowcy cieszyli się. Ja uważam że była to zła decyzja. Zdaję sobie sprawę że jestem w mniejszości. Ale wiem że wielu młodych ludzi nie popiera tej decyzji.
W Ciechocinku wszystko podporządkowane jest statusowi uzdrowiska jakie posiada to miasto.
Wiele alejek wygląda tak jak 1-go Maja przed wycinką, i nie jest prawdą że są to wszystko szerokie ulice.
Ciechocinek ma bardzo podobną do Nałęczowa architekturę - nazywa się to Świdermajer - wpiszcie w google i poczytajcie.
Powstają tam nowe budowle które bardzo do tego stylu nawiązują.
Kiedyś może napiszę o kilku nałęczowskich nowych budynkach i ich nie - nawiązaniach do architektury nałęczowskiej.
Niestety jest to m.in kibelek i nowy targ. Wyglądają fajnie ale dlaczego ktoś kto je projektował nie pokusił się żeby zaczerpnąć detale z drewnianej architektury nałęczowskich willi. Szczególnie rażą drewniane słupy które mają profile nie spotykane w Nałęczowie.
W Ciechocinku było by to nie do pomyślenia - przynajmniej takie są moje wnioski po bardzo krótkim pobycie.
Nie znaczy to że jest tam idealnie - nawet w centrum jest kilka starych willi do remontu.
W Ciechocinku jest też deptak - po którym cały czas chodzą setki turystów - ale znajduje się on między kilkoma dużymi budynkami sanatoriów.
Nałęczów to nie Ciechocinek