Zmiany klimatyczne dają w kość - właściwie jest to już programowa impreza cykliczna nawiedzająca Nałęczów
Pewnie bym sobie darował, ale padły m.in kasztany koło PLSP. Rosły tam kiedy byłem mały. Jesienią idąc do szkoły pod nogami chrupały ich owoce, nie było wtedy robaczków które dziś stanowią dla nich zagrożenie. Właściwie burmistrz i tak miał je wyciąć żeby poszerzyć drogę - trasa do podstawówki i przedszkola - więc problem w dużej mierze sam się rozwiązał. Ale mimo wszystko szkoda ...