Łąki poniżej wzgórza Poniatówka w Nałęczowie - zima 2014
Dzisiaj pierwszy raz popadał śnieg w tym roku. Do tej pory pogoda prawie wiosenna, ale ferie które zaczynają się już jutro chyba będą białe. Chyba jedna z najcieplejszcych zim jakie widziałem
Jeszcze w poprzednim roku dowiedziałem się od Burmistrza Andrzeja Ćwieka, że trwają rozmowy z właścicielami łąk w sprawie ich dzierżawy przez miasto i zagospodarowania tego terenu.
Rozmawialiśmy w dniu kiedy wycinano drzewa w centrum, byłem więc zainteresowany głównie planami dotyczącymi Poniatówki. Od jakiegoś czasu krążyły po Nałęczowie plotki że ma zostać całkowicie wycięta. Dowiedziałem się że jedn z planów przewidywał pozostawienie na tym wzgórku tylko trzech drzew - ale chyba nie będzie on zrealizowany.
Druga koncepcja także ze sporą wycinka przewidywała utworzenie osi widokowej w kierunku ulicy Poniatowskiego.
Ale te plany to na razie tylko koncepcję więc niestety Burmistrz nie zgodził się na ich publikację na Nałęczów.Net. Będę się jednak co jakiś czas pytał Burmistrza o te plany.
Moim zdaniem taka przecinka - wyłącznie krzaków i małych drzewek jaka trwa obecnie jest w sam raz.
Burmistrz chciałby m.in na Poniatówce zamontować ażurowe schody - pomosty ponad rosnącą poniżej roślinnością. Konserwator zabytków proponuje marmurowe schody.
Spraw łąk w czasie naszej rozmowy wynikła tak przy okazji. Jeśli właściciele zgodzą się na dzierżawę przez miasto może tu być całkiem fajnie. Ale jak?
Nie wiem czy są jakieś dokładne koncepcje, czy ogólne zarysy? Więc sam sobie pogdybam :)
1. Czy powinno się łąki osuszyć i zrobić alejki jak w parku? Jednocześnie wycinając wszystkie mniejsze drzewa? Oświetlenia parkowe? Idealnie wykoszone trawniki
2. A może jednak tak forma jak na łąkach za palmiarnią - szutrowe alejki, wycinka tylko małych krzaczków i może koszenie tylko raz - dwa razy w roku.
3. Prawie dziko, wyciąć tylko te najbrzydsze krzaki. Pozostawić losowi niektóre powalone drzewa. Trawę kosić raz na dwa lata, żeby nie zaczęło zarastać krzakami zbyt gęsto. A alejki na ażurowych metalowych pomostach oparte na betonowych filarach. Zawieszone 20-50 cm nad ziemią. Poniżej wysokości trawy - tak żeby przenikała przez kratownicę alejki, lub tuż ponad nią. Mogło by być fajne naturalne miejsce np. na lekcję biologi, czy plenery. Może inne, nie całkiem w klimacie Nałęczowa. Trochę nawiązuje tymi ażurami do pomysłu Burmistrza na Poniatówce, ale tam mi to średnio pasuje.
Gdyby tak jeszcze dało się połączyć to miejsce jakąś ścieżką, alejką biegnącą wzdłuż rzeki z centrum miasta. Może w niektórych miejscach także ażurowe pomosty zawieszone częściowo nad lustrem wody
Od strony szosy to miejsce nie wygląda dobrze, szczególnie zniechęcają śmieci, butelki, opakowania. Duża część tego terenu jest tak podmokła że w lecie nie do przebycia.
Pamiętacie jeszcze drzewa rosnące wzdłuż drogi?