Nowa cykliczna impreza która, mam nadzieję, wpisze się w nałęczowski krajobraz przynajmniej na najbliższe 50 lat.
Jestem świadomy że nałęczowska obwodnica to konieczność. Powtarza to wielu ludzi z naszym ukochanym burmistrzem na czele. Nie jestem jednak fanem tej inwestycji. Myślę że jeśli znajdą się na nią fundusze będzie jeszcze więcej szkód w nałęczowskiej przyrodzie, niż gdyby je nie było. Piszę te słowa jako właściciel posesji na której stoi budynek odczuwający narastający ruch tirów na naszych drogach. Więc w zasadzie powinno mi zależeć na jej powstaniu.
Znam też jednak ludzi mieszkających na trasie obwodnicy, w Cynkowie, który w tej chwili jest oazą spokoju. Za kilka lat będzie tam węzeł obwodnicy godny wielkich ośrodków przemysłowych. Smutne jest to że pan burmistrz biegający za poparciem dla tej inwestycji jakoś z tymi ludźmi zapomniał porozmawiać.
To temat na dłuższy tekst który wkrótce może skrobnę.
Dzisiejsza impreza to spęd uczniów szkół z naszej gminy. Zainteresowanie mieszkańców mimo wszystko niewielkie.
15 maja dniem obwodnicy został ogłoszony uchwałą rady gminy - imieniny Marii i NADZIEJI
Zastanawiam się jeszcze czy impreza ta będzie serwowana corocznie czy może tylko co cztery lata tuż przed wyborami :)
Nałęczów - dzień obwodnicy