Dobiegają końca prace nad ważnymi dla Nałęczowa publikacjami.
W tym roku Towarzystwo Przyjaciół Nałęczowa pokusiło się o opracowanie niezwykłego doprawdy druku bibliofilskiego. Będzie nim książka, m. in. ze wstępem prof. Tadeusza Kłaka, dawnego kustosza Muzeum Bolesława Prusa w Nałęczowie, wyjaśniającego okoliczności powstania scenariusza filmu biograficznego o Ewie Szelburg-Zarembinie.
Reżyser Jan Łomnicki, który zrealizował telewizyjny serial Rzeka kłamstwa, oparty na podstawie twórczości autorki Miasteczka aniołów zamierzał wyreżyserować kolejny film poświęcony jej biografii. Niestety , azjatyckie poczucie czasu decydentów, jak pisze w jednym ze swoich listów, zaważyło w dużej mierze na niepowodzeniu projektu. Miłośników twórczości Ewy Szelburg-Zarembiny z pewnością ucieszy możliwość poznania pełnego tekstu scenariusza filmu, poświęconego ulubionej pisarce.
Niebawem ukaże się bardzo potrzebne kuracjuszom, wczasowiczom , a także rdzennym mieszkańcom Nałęczowa i gminy, wznowienie folderu „Nałęczów i okolice”. Będzie to trzecia z kolei publikacja, wydawana przez LOT Kraina Lessowych Wąwozów, rozchwytywana przez turystów.
Uaktualnione mapy miejscowości i najbliższych okolic, w których pojawiły się nowe szosy, nowe trasy rowerowe i piesze, liczne tzw. atrakcje turystyczne zdobędą uznanie wszystkich, którzy nie zamierzają już błądzić po malowniczych terenach Płaskowyżu Nałęczowskiego, miejscu dawnych wędrówek znakomitych polskich literatów: Bolesława Prusa i Stefana Żeromskiego. Wydawca obiecuje w folderze także nowe propozycje pakietów turystycznych.
Zastanawiam się, czy w najbliższym czasie pojawi się mała publikacja (folder?) poświęcona pomnikowi, usytuowanemu przy ul. Harcerskiej na skraju Lasu Zakładowego? Coraz więcej osób przyjezdnych przychodzi do NOK lub biblioteki miejskiej, pytając o lokalizację obiektu, powołując się na, nieraz zupełnie „wzięte z kosmosu”, informacje z różnych stron. Chodzi mi w tym wypadku o rzetelną publikację, możliwie jak najlepiej udokumentowaną, a nie opartą na przypuszczeniach lub legendach.
Zdaję sobie sprawę, że będzie to praca bardzo trudna ze względu na okoliczności i czas zdarzenia. Warto jednak starać się o oddanie prawdy historycznej, by znów, jak swego czasu ks. Tadeusz Styczeń, przyjaciel i asystent Ojca Świętego Jana Pawła II, ktoś nie musiał pisać artykułów o nonszalancji, z jaką niektóre osoby przytaczają nieprawdziwe fakty z życia znanych osobistości.
WDŁ
projektuję responsywne strony www Lublin