Jest młody. Rocznik 1989. Absolwent warszawskiej ASP na Wydziale Grafiki.
Jak wynika z katologowego wyznania, ponad rok temu obronił dyplom u prof. Andrzeja Węcławskiego.
Bardzo skromny, co rzadkie u młodych. I wdzięczny Januszowi Michalikowi, właścicielowi prywatnej galerii im. Jacka Sempolińskiego w Nałęczowie, że odkrył jego prace na wystawie w galerii Zajezdnia w Lublinie i że po wcześniejszej prezentacji dokonań artystów tej miary co Sempoliński czy Styka do nałęczowskiej galerii zaprosił właśnie jego. Mówiąc o zmaganiu się dojrzałych artystów z materią abstrakcyjnego obrazu zauważa, że on dopiero zaczyna podążać tą drogą.
Surowe. Czarno-białe, a może raczej w niezliczonych odcieniach szarości, grafiki Michała Kochańskiego wyróżniają się na tle prac współczesnych artystów niezwykle sugestywnym stylem opartym na nowatorskiej formie, pozwalającej na wieloraką interpretację. Prace młodego artysty drukowane są bowiem na siatkach budowlanych i papierze, nakładanych na siebie. Migotliwość, zmienność pod wpływem falowania płaszczyzn, zmiana kształtu wraz z każdorazową zmianą kąta obserwacji. Fascynują , wciągają, każą zaglądać pod, do środka, w głąb, z tyłu, i nie wiadomo ostatecznie, kiedy kończy się zaciekawienie widza czy namaszczona naukowością dociekliwość, a zaczyna zwykłe wścibstwo. Ale o to właśnie wg prof. Węcławskiego chodzi, by zmusić widza do podążania za obrazem i śledzić zachodzące na jego powierzchni przemiany. Prace stają się tajemnicze i niejednoznaczne, pozwalają widzowi przenikać i z wysiłkiem odkrywać zamiary artysty i tak, jak doświadczyli tego liczni uczestnicy sobotniego wernisażu, niejako współtworzyć strukturę obrazu, uczestnicząc we frapującej grze intelektualnej.
Warto dodać, że prace Michała Kochańskiego były prezentowane już na kilku wystawach, a sam autor znalazł się w gronie finalistów Nagrody Artystycznej Siemensa. Nagroda ta fundowana przez prezesa zarządu Siemens Sp. Z o. o. Petera Baudrexla jest najważniejszą nagrodą przyznawaną studentom Akademii, a prace laureatów stają się częścią kolekcji dzieł sztuki tworzonej przez firmę. Zdaniem kuratora wystawy towarzyszącej konkursowi, dra hab. Michała Borysa, prace Michała Kochańskiego zwróciły uwagę jury swoją nietypową techniką, sugestywnością przekazu oraz ideą współistnienia i przenikania się świata natury z całym jej bogactwem i różnorodnością form oraz świata tworzonego i urządzanego przez człowieka.
Michałowi Kochańskiemu życzymy zatem nieustannej, niezawodnej Intuicji.
Bardzo polecam spacer na ul. Andriollego 5. Wystawa będzie otwarta w Spa· Spot do 7 czerwca 2015 roku. Bardzo dobre otwarcie sezonu.
WDŁ
Wernisaż w Galerii Spa Spot w Nałęczowie