Majówka z Panem Prusem i pokazy starych samochodów w parku w Nałęczowie
Po ożywczych zmianach w organizacji nałęczowskiej majówki w poprzednim roku, powróciła niestety rutyna. Dla uczestniczących w imprezie po raz pierwszy jest ciekawa, ja uczestnicząc w niej od wielu lat mam wrażenie zapętlenia jak z "Dnia Świstaka". Dotyczy to kilku nałęczowskich cyklicznych uroczystości - wigilia i belcanto także. W tym roku oprócz p. Burmistrza Andrzeja Ćwieka i wiceburmistrza Artura Rumińskiego w uroczystości brał udział Przewodniczący Rady Jacek Wilk.
Nie narzekam więcej, bo dobrze że w tym mieście są osoby które mają jeszcze tyle chęci żeby poświęcić swój czas i zrobić coś bezinteresownie. Majówkę prowadzili Jerzy Michał Sołdek i Bogusława Wartacz wspomagani przez Kapelę Nałęczowską. Dobrze że kilka Pań zdecydowało się przebrać w stroje z epoki.
Najważniejsze że nie zawiódł Pan Prus z Rodziną i odwiedził ponownie Nałęczów przywożąc swój bicykl.
W tym roku po raz drugi z kolei przed Starymi Łazienkami mogliśmy podziwiać stare samochody. Impreza ciekawa także dla młodzieży, a wpisująca się doskonale w klimat naszego ospałego miasteczka.
Na pierwszych fotkach nordic walking w Nałęczowie - współorganizatorem był m.in dyr Jerzy Rosiak - na 4 fotce razem z Jackiem Wilkiem