Udostępnianie fotografii z Nałęczów.Net

1. Fotografie ze strony www.naleczow.net - których jestem autorem udostępniane są bezpłatnie instytucjom które wcześniej uzyskały na to zgodę. Warunkiem jest pobranie ich ze strony we własnym zakresie co nie powinno być problemem. Wydawnictwa i portale które wcześniej uzyskały zgodę na wykorzystywanie fotografii mojego autorstwa w celach informacyjnych lub promocji Nałęczowa nie muszą prosić o taką zgodę za każdym razem.

2. Fotografie w pełnej rozdzielczości nie są udostępniane. Wynika to niestety z braku czasu.

3. Fotografie nie mogą być używane w mediach społecznościowych np facebooku

4. Fotografie nie mogą być pobierane i udostępniane na innych stronach w formie całych galerii.

 

Nałęczów - Bartek CzyżDwa wiersze Bartka Czyża - ucznia Gimnazjum w Nałęczowie

 
 
 
Dama w kolorach Jesieni
 
Widziałem Damę w kolorach jesieni
Policzki miała rumiane niczym jabłka z czerwieni
Szła delikatna, dotykając domów i drzew
Była piękna, a wiatr poniósł jej śmiech
Widziałem ją raz, kiedy szła ulicami starych miast
... ... Dotykając delikatnie domów i drzew
Chciałem jeszcze raz usłyszeć, jej cudowny śpiew
Lecz nie znalazłem już Jesiennej dziewczyny
Bo w czerwieni się rozmyła, deszczu krople ją zakryły
Wiem jednak, że przyjdzie za rok, piękniejsza niż dziś
Odziana w granat muskająca drzewa
Piękniejsza, Jesienna dziewczyna, co piosenkę śpiewa
Wiem że wróci, będę na nią czekał
Pośród starych domów, drzew... może za rok pokocha, czekającego człowieka
 
 
 
Zamek ze śniegu
 

Klęczę, sama na mrozie,
wokół pada drobny śnieg
W rękawicę biorę trochę
Mam nadzieję, opowieści zmienię bieg

Mój mały zamek ze śniegu
Małe baszty, małe wieże
Małe mury, mały kram
Niech ktoś mnie stąd zabierze
Niech zaniesie do domu bram

Klęczę sama, na mych kolanach
Nie czuję zimna, jestem szczęśliwa
Znów jestem w domu, grzeczna, cicha
Zwykła, szara, taka prawdziwa

Mój mały zamek ze śniegu
Małe baszty, małe wieże
Małe mury, mały kram
Niech ktoś mnie stąd zabierze
Niech zaniesie do domu bram

Stają mury, chaty, bramy
Nawet wielki boży gaj.
Stają sklepy, baszty, nawet wieża stara
Taki był mój słodki dom, mój mały raj

Mój mały zamek ze śniegu
Małe baszty, małe wieże
Małe mury, mały kram
Niech ktoś mnie wreszcie obudzi
I zabierze do domu bram

Stoi prawie cały zamek
Kończy się ten, zimny ranek
Stoi wszystko nawet targ
Jednak On dotknął swymi, moich, zimnych warg

Mój mały zamek ze śniegu
Małe baszty, małe wieże
Małe mury, mały kram
Już nie stoi sobie w śniegu
Tylko sterta pyłu leży tam.

Wszystko padło.
Baszty, mury nawet stary gaj
Padł mój słodki dom, co przypominał raj
Wszystko przez małego chłopca i jego ojczyma
W kościach czuję… Jest zły, nic go nie zatrzyma

Mój mały zamek ze śniegu
Małe baszty, małe wieże
Małe mury, mały kram
Już nie stoi sobie w śniegu
Tylko sterta pyłu leży tam

Mały chłopak zniszczył mury
Bramy, domy… Zostawił zgliszcza i popioły
Ojczym jednak, pocałunkiem
Zniszczył ducha mego zamku…
Zniszczył mnie…

Mój mały zamek ze śniegu
Małe baszty, małe wieże
Małe mury, mały kram
Już nie musi mnie nikt budzić
Sama jedna, w śniegu stoję tam…

Strony internetowe Lublin

Strony www Lublin

Strony internetowe Puławy