Udostępnianie fotografii z Nałęczów.Net

1. Fotografie ze strony www.naleczow.net - których jestem autorem udostępniane są bezpłatnie instytucjom które wcześniej uzyskały na to zgodę. Warunkiem jest pobranie ich ze strony we własnym zakresie co nie powinno być problemem. Wydawnictwa i portale które wcześniej uzyskały zgodę na wykorzystywanie fotografii mojego autorstwa w celach informacyjnych lub promocji Nałęczowa nie muszą prosić o taką zgodę za każdym razem.

2. Fotografie w pełnej rozdzielczości nie są udostępniane. Wynika to niestety z braku czasu.

3. Fotografie nie mogą być używane w mediach społecznościowych np facebooku

4. Fotografie nie mogą być pobierane i udostępniane na innych stronach w formie całych galerii.

 

MudpartyW Stanisławce człowiek z Nałęczowa robi coś fajnego

fotki  fanpage Mudparty za pozwoleniem Andrzeja

https://www.facebook.com/pages/Mudparty/185550158262981

Historia Mud Party 2013.

Wszyscy znają już historię o filmikach z YT i moim pomysłem aby zrobić to u nas. Nie wszyscy wiedzą jaki ogrom pracy trzeba było włożyć aby impreza na której byliście stała się taka jak była Cały temat z wyścigami w błocie strasznie mi się spodobał i chciałem zorganizować coś takiego u nas w kraju. Wiadome że potrzebne jest miejsce i ludzie którzy tak samo jak ja z pasją podchodzą do offa i wszystkiego co z nim związane.

W głowie mi zaświtało że może to być Stanisławka. Monika ze Sławkiem bez mrugnięcia okiem zgodzili się na cały plan i można było przystąpić do działanie. Kilka telefonów i jest koparka. Dziura kopała się kilka dni z poprawkami ale wyszła wyśmienicie, idealnie a nawet perfekcyjnie. Spotkanie organizacyjne i ustalenie kto się czym zajmuje. Sylwia partnerzy i miliony telefonów ale że miała doświadczenie z duchów wiedziałem że sobie z tym poradzi. Monika ze Sławkiem ogarnięciem terenu i przygotowanie go dla gości oraz gastronomia. Ja wziąłem na klatę reklamę, trasy i zezwolenia na wszystko tak aby nikt nie mógł nam nic zarzucić. Wszystko od początki układało się mega.

Telefon do Terenwizji i po rozmowie co i jak chcemy zrobić usłyszałem –wchodzimy w to i przyjedziemy coś nakręcić. Powstałą z tego reklamówka z Mud Party którą chyba wszyscy znają. Potem setki fotek i kilka niespodzianek. Przy kociakach reklamujących tor wpadł nam do głowy pomysł fotek lecącego jeepa, no jak nie jak tak. Marcin za pilota hasło rura i wyszedł piękny lot. Niestety jak to Darek Suchorz powiedział jeepy potrafią skakać ale mają problemy z lądowaniem. Miał racje. Fotka wyszła najpiękniejsza na świecie a kumpel który przyjechał z lawetą po jeepa powiedział tylko że na złom mogę go wywieźć. BoBa oczywiście naprawiono a fotka była warta tego całego bałaganu. Nam jakoś z reklamą w necie szło i ludzie zaczynali się coraz bardziej interesować Mud Party. Dzięki temu Sylwia dzwoniąc po partnerach miała już co pokazać i czym zwrócić uwagę na pierwszą tego typu imprezę w Polsce.

Nie jest lekko w dzisiejszej dobie kryzysu pozyskać jakiegokolwiek partnera a to co osiągnęła Sylwia zasługuje naprawdę na wielki szacunek. Ktoś kto choć raz organizował jakąkolwiek imprezę i chciał zaangażować w to innych dokładnie wie o czym teraz napisałem. Nie było zawsze kolorowo i czasem problemy z organizacją tak mnie przytłaczały że miałem tego dość i zastanawiałem się po co to wszystko czy warto i czy to ma jakiś sens. Odbijało się to wszystko na innych organizatorach za co was wszystkich przepraszam. Zachowywałem się czasem jak kretyn i miałem pretensje wyssane z dupy. Życie jest przewrotne i trafiło się że miałem wtedy przy sobie osoby które potrafiły naładować mi baterie i potrafiły postawić do pionu. Byłem potem jak słonecznik patrzący cały dzień w słońce. Dziękuje za to najbardziej.

W Stanisławce na miejscu imprezy wymyśliłem 4 oesy które dały nam 6 konkurencji. Wąwóz z podjazdami, piaskownię, tor na prędkość i tor błotny. Przeliczyłem sobie czasowo jak to będzie wychodziło w kwestii czekania w kolejce i ręce mi opadły. Za bardzo skupione osy aby uniknąć korków i czekania. Wymyśliłem osy w terenie. Strzelnica, Zawada, Staw i Nałęczów. Najwięcej zachodu było z Zawadą. Kilometry wyjechanie do Puław i Lublina wszystkie urzędy i zezwolenia od właścicieli, zarządców i parków krajobrazowych. Wszystko załatwione i pełnia radości. Teraz już tylko zostało taśmowanie i czekać na naszych gości. Jak było i czy udało nam się spełnić oczekiwania gości nie nam już oceniać. Wiem jedno starałem się stworzyć imprezę bez ciśnienia i taką naprawdę integracyjną. Bez znaczenia czy zmota czy quad i jakikolwiek inny pojazd. W moich oczach wszyscy bawiliście się świetnie i atmosfera była inna niż wszędzie. Jestem z siebie dumny jestem dumny z wszystkich którzy pomogli mi w osiągnięciu celu jaki sobie postawiłem. Nagrody rozdane , wspomnienia niezapomniane.

Wszyscy którzy się deklarowali że przyjadą a z jakichś przyczyn nie dotarli wiedzą już chyba że jest czego żałować. Mam nadzieje że za rok spotkamy się w jeszcze większym gronie a Mud Party stanie się najbardziej integracyjną imprezą roku. Dziękuje jeszcze raz wszystkim którzy byli razem z nami. Jesteście wszyscy niesamowici i znaleźliście się wszyscy razem w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. Dziękuje też wszystkim naszym partnerom którzy zaryzykowali być razem z nami podczas tej pierwszej jeszcze nigdzie nie znanej imprezy. Dziś wieczorem podamy wam oficjalne wyniki Mud Party. Wszystkie puchary których właściciele wyjechali przed ich wręczeniem zostaną rozesłane. A w bonusie udostępniam serię tajnych fotek pokazującą jak to było naprawdę z moim jeepem podczas sesji zdjęciowej reklamującej Mud Party. Mam jeszcze film ale to po urlopie. Kocham off-road i będę się starał robić takie imprezy dopóki ktoś będzie chciał na nie przyjeżdżać. Jestem ciekaw czy ktoś przeczytał to wszystko.

Siojo