Wernisaż malarstwa wieloletniego nauczyciela Liceum Plastycznego w Nałęczowie Tadeusza Paszko
Prace z cyklu "Mały cykl wiejski". Na wystawie byli m.in nauczyciele PLSP - dyrektorzy Stanisław Sołtys i Piotr Kmieć, nuczyciele: Witold Wierzejski, Stanisław i Zbigniew Strzyżyńscy, Antoni Liput, Lipian - Kaniuk, Zbigniew Cieniuch. Nałęczowscy rzeźbiarze Marian Pudełko i Zbigniew Mazurek.
------------------------------------------
Tadeusz Paszko, ur. w 1949 roku w Szczebrzeszynie. W latach 1968-1974 studiował na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom z wyróżnieniem uzyskał w 1974 roku w pracowni prof. Michała Byliny. W latach 1974-2001 był nauczycielem malarstwa i rysunku w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie. Zajmuje się malarstwem sztalugowym. W dorobku twórczym zrealizował wiele cykli malarskich w technice olejnej, m.in.: cykl papieski, religijny, wnętrz kościelnych, pejzażowy, budownictwa drewnianego, zabaw ludowych.
Wystawy indywidualne:
Pałac Małachowskich - Nałęczów 1975
Kościół św. Anny - Warszawa 1980
Katedra Lubelska - Lublin 1981
Galeria BWA - Zamość 1989
Muzeum w Siedlcach 1981
Galeria "Format" - Pionki 1991
Klub Środowisk Twórczych - Radom 1991
Galeria Stara BWA - Lublin 1991
Galeria Jednego Obrazu - Nałęczów 1992
Mała Galeria PLSP - Nałęczów 2003
Archidiecezjalne Muzeum Sztuki Religijnej - Lublin 2005, 2006
Wystawy indywidualne w galeriach BWA w latach 2008 - 2009
Puławy, Sandomierz, Częstochowa, Piotrków Trybunalski, Rzeszów, Ostrowiec Świętokrzyski, Zamość
Święci Pańscy
Krzyż, paciorki różańca, na ścianach obrazy świętych, zdjęcia ślubne. Biała powała i czarne deski podłogi. Jeszcze durszlak, sito do przesiewania mąki. Blaszane garnki i fajansowe talerze. Naga żarówka oświetla dobytek. Ktoś, kto powiedziałby: bieda, byłby w błędzie. Ludziom niewiele potrzeba do szczęścia. Ci, z obrazów Tadeusza Paszki, mają wszystko. Pracę, dom, wiarę, energię. Proszę: oto złoty łan zboża, kosa i sękate dłonie. Ktoś, powiedziałby: z obrazów przebija smutek i nostalgia, myliłby się również. W tym malarstwie panuje porządek. To porządek świata. I dyscyplina malarska. I jeszcze porządek wewnętrzny, ład duchowy ludzi. Na ich twarzach żadnego grymasu złości, zniechęcenia znużenia. Akceptacja. Pogoda. Nigdy rezygnacja. A starość? Ubóstwo? Tych ludzi nie dotyka starość. Są jedynie obciążeni bagażem lat. I żyją w dostatku. Mają dach nad głową i laskę w dłoni. Tytoń suszy się na pobielonych wapnem ścianach, niebawem zostanie sprzedany i ureguluje się u inkasenta rachunek za światło, u sklepikarza za sól. Starość nie przeraża. Jest jak późna jesień, niczym bezlistne gałązki drzew, a te w tym malarstwie przedstawione są z zadziwiającą tkliwością. Ci ludzie posiedli łaskę spokoju. Napisałem "posiedli", lecz pewnie ją otrzymali. Zostali obdarzeni przez Stwórcę, może przez artystę. Pewnie przez Boga, bo artysta jest jedynie Jego ręką.
A ludzie w rozmowie? Ważą każde słowo, każdy gest. Jakby od niego zależało życie. Patrzę na zgromadzonych za weselnym stołem biesiadników. Dostojeństwo, powaga. Także w tańcu. Jakby wesele - niczym ślub - było Sakramentem. Ascetyczne postaci, chude i koślawe, tkwią w bezruchu, w namaszczeniu, uduchowieniu. Mają tutaj - na ziemi, misję do spełnienia. To apostołowie. Nic dziwnego, że niewiele potrzebują do życia. Tak jak ptaki. Trochę ziarna i przestrzeni. Do życia. Do lotu. Nad głowami tych ludzi brakuje tylko aureoli. Bo to święci. Święci Pańscy.
Zbigniew W. Fronczek
Wystawa Tadeusza Paszko nauczyciela Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie