Biogram jaki ukazał się w Małopolskim Słowniku Biograficznym
Materiały nadesłał Józef Marek - syn dyrektora.
Małopolski Słownik Biograficzny Uczestników Działań Niepodległościowych 1939-1956” tom 12
Marek Jan (1923-1991) „Smuga”, oficer BCh, pedagog, artysta malarz Urodził się 4 marca 1923 roku w śarnówce k. Makowa Podhalańskiego jako syn
Małopolski Słownik Biograficzny Uczestników Działań Niepodległościowych 1939-1956” tom 12
Marek Jan (1923-1991) „Smuga”, oficer BCh, pedagog, artysta malarz Urodził się 4 marca 1923 roku w śarnówce k. Makowa Podhalańskiego jako syn
Jan Marek dyrektor PLSP Nałęczów w latach 1960-1976 |
Józefa(1882-1959), działacza politycznego i gospodarczego, związanego z Polskim StronnictwemLudowym, organizatora Spółdzielczości Samopomoc Chłopska, weterana I wojny światowej, uczestnika wojny w 1920 roku, w okresie okupacji zastępcy komendanta ROCH-a Obwodu Wadowickiego, po wojnie więźnia politycznego, adoptowanego w 1923 roku przez stryjecznego dziadka Mieczysława Krasińskiego (1792-1926), powstańca styczniowego i zesłańca;odznaczonego m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Kawalerskim OOP i Anny z Woźnych-Sobańskich (1895-1962), wnuczki Jana Kantego Sobańskiego, wójta Żarnowskiego, powstańca węgierskiego z 1848 roku i powstańca styczniowego z 1863 roku. Matka była w okresie okupacji uczestniczką konspiracyjnego Ruchu Ludowego, działaczką Komitetu Opieki nad Przesiedlonymi i Komitetu pomocy dla śydów – „śegota”, została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami.
Miał rodzeństwo: braci Józefa (1907-1919) zmarłego w czasie epidemii hiszpanki i Stanisława (ur. 1920, działacza społecznego i politycznego PSL, porucznika BCh, zastępcę komendanta, a potem komendanta oddziału specjalnego BCh „Groń”, oficera 3 pułku ułanów odznaczonego m.in. KrzyŜem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Komandorskim i Kawalerskim OOP) oraz siostrę Annę (ur. 1929, nauczycielkę, zamężną Chrzan).
Ojciec Jana Marka od najmłodszych lat wpajał dzieciom zamiłowanie do czytania. Matka z babcią z domu Oczkowską deklamowały im wiersze, uczyły patriotycznych pieśni, a wychowanka rodziców, kuzynka Józia, nauczyła je czytać i pisać zanim jeszcze poszły do szkoły. Po ukończeniu w 1936 roku szkoły podstawowej w Makowie Podhalańskim Jan Marek kształcił się dalej w gimnazjum w Wadowicach. Od najmłodszych lat interesował się poezją i malarstwem. Jego mistrzem stał się Stanisław Bularz-Felekczyński chroniący się w domu jego rodziców w 1937 roku przed prześladowaniami politycznymi. Swoje pierwsze utwory recytował na zebraniach Związku Młodzieży „Wici”, brał udział w spotkaniach twórców skupionych wokół periodyku „Wieś i jej pieśń”. Na rozwój intelektualny młodego Jana Marka mocno wpłynęły kontakty z takimi postaciami, jak często odwiedzający rodziców Piotr Widuch, starosta Żywiecki; Eugeniusz Bielenin, redaktor „Piasta”; czy prof. Jędrzej Cierniak, założyciel czasopisma „Teatr Ludowy”. Stykał się równieŜ z czołówką pisarzy ludowych z południowej Polski, skupioną wokół pisma Związku Literatów Ludowych „Wieś i jej Pieśń”. Byli wśród nich Antoni Kucharczyk – Antek z Bugaja, Wojciech Skuza, Stanisław Stwora, Stanisław Nędza-Kubiniec, a także redaktor Marian Czuchowski. Wojna przerwała jego naukę
w wadowickim gimnazjum.
Po wkroczeniu Niemców na teren Makowszczyzny 11 X 1939 r. żandarmeria aresztowała grupę miejscowych działaczy politycznych. Wśród nich był ojciec i brat Jana Marka – Stanisław. Po miesiącu zostali oni zwolnieni. Ta grupa 28 XI 1939 r. spotkała się u płk. Stanisława Borowca z emisariuszem organizacji SZP gen. M. Karaszewicza- Tokarzewskiego kpt. Stanisławem Stanaszkiem i zainicjowała pierwszą komórką działalności
konspiracyjnej na terenie Makowszczyzny. W trzy miesiące później Jan Marek zostałzaprzysiężony przez chor. Stanisława Turka i przyjął pseudonim „Smuga”. W marcu 1940 r. wstąpił do Związku Walki Zbrojnej – „Tur” i na przełomie 1940/1941 przeszedł przeszkolenie wojskowe. Od maja 1941 r. stał się także Ŝołnierzem Batalionów Chłopskich. Pełnił funkcję łącznika, zajmował się kolportażem prasy podziemnej. W 1941 r. wraz z kolegami powołał do życia konspiracyjny klub dyskusyjny. W czasie spotkań jego uczestnicy referowali swoje opracowania dotyczące nauki, literatury, poznawali różne koncepcje społeczne, dyskutowali nad wizjami wolnej Polski. W spotkaniach uczestniczyli byli studenci UJ, a pieczę nad tą działalnością pełnił Jerzy Matuś – szef wychowania społecznego Batalionów Chłopskich.
Na początku 1942 roku Jan Marek wraz z bratem Stanisławem został wyznaczony przez krakowskie władze ROCH-a do rozpracowania kolaboranckiej organizacji Gorallenvolk, działającej na terenie Nowotarszczyzny Była to grupa awanturników wspomagana przez hauptsturmfrera Roberta Wejssmänna, szefa zakopiańskiej Gestapo, wsławionego m.in. grabieżą ołtarza Wita Stwosza z bazyliki Mariackiej w Krakowie. Jak wspomina Stefan Turek ps. „Świerk” – „Problem zdrady narodowej wymagał szybkiej reakcji. Opinia publiczna w okupowanym kraju nie mówiła, Ŝe to warszawskie cepry organizują Gorallenvolk, ale Ŝe – Krzeptowski, działacz ludowy. I my ludowcy musieliśmy pierwsi podjąć inicjatywę walki. Górale sami swoimi rękami musieli unieszkodliwić brudne zamiary”. (A. Fitowa "Bataliony Chłopskie w Małopolsce 1939 -1945”) W tym okresie obaj bracia uczestniczyli takŜe w atakach na niemieckie straŜe graniczne na Orawie, oraz w rejonie Pienin i Gorców. 14 IV 1942 roku do domu ojca Jana Marka na śarnówce przybył Emil Kozioł „Jałowiec" – oficer reprezentujący VI Okręg Batalionów Chłopskich. Miał on skonsultować moŜliwości utworzenia na terenie Makowszczyzny oddziału specjalnego BCh. W naradzie wzięło udział grono działaczy SLROCH i dowódców terenowych oddziałów BCh, m.in. szef powiatowy ROCh Piotr Garłacz ps. „Czarny", komendant powiatowy BCh Stefan Turek ps. „Świerk", Zygmunt Pieczara – ps. „Drań”, szef wyszkolenia bojowego Julian Kiepura ps. „Wicher” – reprezentujący nieobecnego kpt. Stanisława Stanaszka, ps. „Topór”. Na spotkaniu zapadła decyzja o zorganizowaniu wydzielonego oddziału do zadań specjalnych o nazwie „Groń”. W efekcie w ciągu kilku następnych tygodni sformowano dwa pierwsze pododdziały: makowski, który z końcem 1942 roku osiągnął liczbę 21 osób i budzowski z 27 osobami, a wiosną 1943 r. na terenie Stryszowa i Toni zaczął działać trzeci pododdział – liczący ok. 30 osób. Do stałych zadań „Gronia” należało m.in. likwidowanie konfidentów, członków lokalnych organizacji niemieckich, agentów wywiadu, likwidowanie kierownictw band UPA, karanie za kolaborację, ściganie band rabunkowych, a przede wszystkim sabotaż i niszczenie mienia niemieckiego. Znaczną część zadań stanowiły akcje wykonywane na bezpośrednie zlecenie Komendy VI Okręgu BCh. Z czasem zorganizowano własną sekcję oświatową, gospodarczą, szkoleniową, sanitarną i młodzieżową.
Terenem działania oddziału był obszar od Przemyśla po Zakopane. Dowództwo „Gronia” stanowili: komendant Zygmunt Pieczara ps. „Drań” (do 1944 roku), a następnie jego dotychczasowy zastępca Stanisław Marek ps. „Lubomir”, brat Jana. Jan Marek wszedł do ścisłego kierownictwa oddziału i objął funkcję szefa wychowania społecznego i kierownika sekcji gospodarczej. W lipcu 1942 roku Jan Marek został przymusowo wcielony przez Niemców do Baudinstu. Pracował przy melioracji terenów podtatrzańskich, a następnie w zakładach zbrojeniowych na Zabłociu w Krakowie. Z informacjami o terrorze i nieludzkich warunkach tam panujących udało mu się dotrzeć do kardynała Sapiehy. Po trzech miesiącach rodzinie udało się wykupić Jana z przymusowych robót, co umoŜliwiło mu dalszą pracę konspiracyjną i ukończenie kursu oficerskiego. Wiosną 1943 roku powierzono mu przeprowadzenie transakcji zakupu większej ilości broni od Słowaków. Pieniądze na zakup zdobyto dzięki pomocy i informacjom komendanta BCh Obwodu Przemyskiego Romana Kisiela ps. „Ryś" w brawurowej akcji na bankiera z Jarosławia, u którego Gestapo deponowało pieniądze zrabowane śydom. Dzięki temu w kwietniu na wyposażeniu „Gronia” znalazły się dodatkowe dwa lekkie karabiny maszynowe, 28 karabinów, cztery pistolety maszynowe, a ponadto dużą ilość amunicji i broni krótkiej. Wszystko to w ciągu 3-dniowej akcji zostało przerzucone furmankami ze Słowacji do śarnówki. Potem Jan Marek wraz z bratem brał udział w akcjach bojowych „Gronia”, pełniąc w czasie wielu z nich rolę dowódcy. W maju 1943 roku został przez Komendę VI Okręgu BCh uhonorowany specjalnym dyplomem za działalność organizatorską oraz odznaczony za działalność bojową Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami. W lipcu 1943 roku wraz z bratem Stanisławem i Janem Sałapatkiem dowodził 30 osobową grupą „Gronia” w rajdzie na Spisz i Orawę. Dotarli pod Kieżmark, tocząc potyczki z posterunkami granicznymi, formacją SS-Galizien, oraz żandarmerią Słowacką, uwalniając m.in. więźniów w Lipnicy i niszcząc po drodze wiele obiektów militarnych wroga. Swoją ówczesną działalność Jan Marek nie ograniczał tylko do udziału w akcjach dywersyjnych, ale włączył się także do organizowania konspiracyjnej formy ZMW „Wici” o nazwie „Młody Las”, której został gminnym prezesem. Uważał, że równie istotną sprawą jak walka z okupantem było krzewienie kultury i podnoszenie poziomu oświaty na wsi. Stanął na czele grupy, która zgodnie z poleceniem tajnego kuratorium, utworzonego przez pełnomocnika Rządu Londyńskiego miała przygotować zarys przyszłej reformy szkolnictwa. Z książek ofiarowanych przez różne rodziny tworzył „ruchome biblioteki”. Ich zbiór w 1943 osiągnął liczbę trzystu tomów. Na konspiracyjnych zebraniach prezentował swoje wiersze i omawiał zadania, stojące przed młodzieżą po odzyskaniu niepodległości. Na początku sierpnia 1944 roku oddział „Groń” na rozkaz Komendy VI Okręgu BCh sformował pluton mający przebić się na pomoc walczącej Warszawie. Jan Marek został zastępcą dowodzącego nim por. Juliusza Kiepury ps. „Wicher”. Po kilku dniach gotowości do wymarszu rozkaz został jednak odwołany z uwagi na zbyt małe szanse przebicia się do stolicy. W listopadzie 1944 roku otrzymał awans do stopnia sierżanta podchorążego i objął dowództwo plutonu.
15 XI 1944 r. Jan Marek wraz z por. Józefem Stanowskim komendantem III Pododdziału „Gronia” został aresztowany przez Gestapo. życie uratowała im matka Jana, która na widok otaczających dom Niemców zgarnęła rozkazy, nad którymi pracowali i wrzuciła je do pieca. Więźniów przewieziono do zakopiańskiej siedziby Gestapo – „Palace”. Po Janie Marku został tam napis na ścianie w jednej z cel. Po serii bestialskich, ale bezskutecznych przesłuchań Jan Marek wraz z Józefem Stanowskim zostali skazani na karę śmierci i przetransportowani do więzienia przy ulicy Nowotarskiej. Do więźnia dzięki łapówkom dotarł ojciec Józef, który po nieudanej próbie wykupienia ich, rozpoczął działania mające na celu odbicie skazanych. Wywiad podziemia otrzymał informację, że wyrok przez rozstrzelanie ma zostać wykonany 16 stycznia. W związku z tym w nocy z 15 na 16 stycznia, na kilka godzin przed egzekucją, Jana Marka i czterdziestu innych skazańców w desperackim ataku na więzienie odbija pluton Tadeusza Studzińskiego ps. „Kurzawa” ze Zgrupowania Chełm Armii Krajowej. Bezpośrednio po uwolnieniu Jan Marek brał udział w trwających już akcjach bojowych oddziału „Groń” w rejonach Kalwarii, Stryszowa, Dąbrówki i Stronia. Po wkroczeniu Armii Sowieckiej na Makowszczyznę, od lutego do września 1945 roku Jan Marek pomagał ojcu w tworzeniu struktur władzy terenowej oraz w organizacji służb porządkowych dla ochrony mienia państwowego. Dostał rozkaz nie ujawniania się.
Z chwilą uruchomienia Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie rozpoczął studia na Wydziale Malarstwa, początkowo w pracowni prof. Pieńkowskiego, a potem pod kierunkiem prof. Eugeniusza Eibischa. Na uczelni jesienią 1945 roku załoŜył Akademickie Koło Młodzieży Wiejskiej „Wici”. 16 września uczestniczył w pierwszym Okręgowym Zjeździe Polskiego Stronnictwa Ludowego w Krakowie z udziałem Stanisława Mikołajczyka, a w Warszawie współorganizował manifestację przeciw polityce władz komunistycznych. W ślad za swoim profesorem w 1949 r. przeniósł się na Akademię Sztuk Pięknych do Warszawy, podejmując jednocześnie pracę w Galerii Malarstwa Muzeum Narodowego. Trudna sytuacja rodzinna, aresztowanie ojca i pościg Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego za ukrywającym się bratem Stanisławem – szefem zdelegalizowanej organizacji PSL-owskiej w Wadowicach, zmusiły go do rezygnacji z asystentury na Akademii i do pomocy rodzinie. Dzięki protekcji prof. Eibischa dotarł do kancelarii Bieruta. Tam udało mu się ustalić miejsce przetrzymywania ojca (krakowskie więzienie na Montelupich) i doprowadzić do jego uwolnienia.
W 1952 r. podjął pracę jako nauczyciel malarstwa w Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu, zajmując się zeswoimi wychowankami działalnością teatralną i scenograficzną. Po 1956 roku został wicedyrektorem tej szkoły, a od 1960 – dyrektorem Państwowego Technikum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie. Tą funkcję pełnił do 1976 roku. Doprowadził do wybudowania nowej siedziby szkoły, która wkrótce zdobyła renomę jednej z najlepszych placówek tego rodzaju w kraju. Nawiązał kontakty z przemysłem zabawkarskim, które zaowocowały wdroŜeniem do masowej produkcji uczniowskich projektów, wieloma wystawami i udziałem w Targach Poznańskich.
Do szkoły zapraszani byli wybitni artyści i naukowcy. Rozwinął szereg form pracy pozalekcyjnej z młodzieżą. Działały w szkole koło teatralne, recytatorskie, turystyczne, zespoły muzyczne. Pod jego patronatem młodzieŜ z prof. Jerzym Kursą budowała Ŝaglówki i odbywała rejsy po Wiśle i po Mazurach. W 1965 r. Jan Marek został powołany w skład Komisji Ustrojowo-Programowej Szkolnictwa Artystycznego przy Ministerstwie Kultury i Sztuki, a potem na przewodniczącego Zespołu Przedmiotów Plastycznych Centralnego Ośrodka Pedagogicznego w Warszawie. Tam współtworzył ustrój i organizację polskiego szkolnictwa artystycznego. 14 X 1975 r. uzyskał tytuł profesora szkoły średniej. W całym tym okresie nieprzerwanie pracował twórczo, malując obrazy. Jego zainteresowania koncentrowały się wokół portretu, pejzażu, a zwłaszcza martwej natury. Jak niejednokrotnie mówił, wspominając Palace: żył na kredyt i stąd jego życiową pasją i jako pedagoga, i jako działacza kultury stawało się budowanie zrębów „czegoś trwałego”, natomiast w swej własnej malarskiej twórczości chciał utrwalać to wszystko co w Ŝyciu kruche, przemijające i ulotne.
Miał rodzeństwo: braci Józefa (1907-1919) zmarłego w czasie epidemii hiszpanki i Stanisława (ur. 1920, działacza społecznego i politycznego PSL, porucznika BCh, zastępcę komendanta, a potem komendanta oddziału specjalnego BCh „Groń”, oficera 3 pułku ułanów odznaczonego m.in. KrzyŜem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Komandorskim i Kawalerskim OOP) oraz siostrę Annę (ur. 1929, nauczycielkę, zamężną Chrzan).
Ojciec Jana Marka od najmłodszych lat wpajał dzieciom zamiłowanie do czytania. Matka z babcią z domu Oczkowską deklamowały im wiersze, uczyły patriotycznych pieśni, a wychowanka rodziców, kuzynka Józia, nauczyła je czytać i pisać zanim jeszcze poszły do szkoły. Po ukończeniu w 1936 roku szkoły podstawowej w Makowie Podhalańskim Jan Marek kształcił się dalej w gimnazjum w Wadowicach. Od najmłodszych lat interesował się poezją i malarstwem. Jego mistrzem stał się Stanisław Bularz-Felekczyński chroniący się w domu jego rodziców w 1937 roku przed prześladowaniami politycznymi. Swoje pierwsze utwory recytował na zebraniach Związku Młodzieży „Wici”, brał udział w spotkaniach twórców skupionych wokół periodyku „Wieś i jej pieśń”. Na rozwój intelektualny młodego Jana Marka mocno wpłynęły kontakty z takimi postaciami, jak często odwiedzający rodziców Piotr Widuch, starosta Żywiecki; Eugeniusz Bielenin, redaktor „Piasta”; czy prof. Jędrzej Cierniak, założyciel czasopisma „Teatr Ludowy”. Stykał się równieŜ z czołówką pisarzy ludowych z południowej Polski, skupioną wokół pisma Związku Literatów Ludowych „Wieś i jej Pieśń”. Byli wśród nich Antoni Kucharczyk – Antek z Bugaja, Wojciech Skuza, Stanisław Stwora, Stanisław Nędza-Kubiniec, a także redaktor Marian Czuchowski. Wojna przerwała jego naukę
w wadowickim gimnazjum.
Po wkroczeniu Niemców na teren Makowszczyzny 11 X 1939 r. żandarmeria aresztowała grupę miejscowych działaczy politycznych. Wśród nich był ojciec i brat Jana Marka – Stanisław. Po miesiącu zostali oni zwolnieni. Ta grupa 28 XI 1939 r. spotkała się u płk. Stanisława Borowca z emisariuszem organizacji SZP gen. M. Karaszewicza- Tokarzewskiego kpt. Stanisławem Stanaszkiem i zainicjowała pierwszą komórką działalności
konspiracyjnej na terenie Makowszczyzny. W trzy miesiące później Jan Marek zostałzaprzysiężony przez chor. Stanisława Turka i przyjął pseudonim „Smuga”. W marcu 1940 r. wstąpił do Związku Walki Zbrojnej – „Tur” i na przełomie 1940/1941 przeszedł przeszkolenie wojskowe. Od maja 1941 r. stał się także Ŝołnierzem Batalionów Chłopskich. Pełnił funkcję łącznika, zajmował się kolportażem prasy podziemnej. W 1941 r. wraz z kolegami powołał do życia konspiracyjny klub dyskusyjny. W czasie spotkań jego uczestnicy referowali swoje opracowania dotyczące nauki, literatury, poznawali różne koncepcje społeczne, dyskutowali nad wizjami wolnej Polski. W spotkaniach uczestniczyli byli studenci UJ, a pieczę nad tą działalnością pełnił Jerzy Matuś – szef wychowania społecznego Batalionów Chłopskich.
Na początku 1942 roku Jan Marek wraz z bratem Stanisławem został wyznaczony przez krakowskie władze ROCH-a do rozpracowania kolaboranckiej organizacji Gorallenvolk, działającej na terenie Nowotarszczyzny Była to grupa awanturników wspomagana przez hauptsturmfrera Roberta Wejssmänna, szefa zakopiańskiej Gestapo, wsławionego m.in. grabieżą ołtarza Wita Stwosza z bazyliki Mariackiej w Krakowie. Jak wspomina Stefan Turek ps. „Świerk” – „Problem zdrady narodowej wymagał szybkiej reakcji. Opinia publiczna w okupowanym kraju nie mówiła, Ŝe to warszawskie cepry organizują Gorallenvolk, ale Ŝe – Krzeptowski, działacz ludowy. I my ludowcy musieliśmy pierwsi podjąć inicjatywę walki. Górale sami swoimi rękami musieli unieszkodliwić brudne zamiary”. (A. Fitowa "Bataliony Chłopskie w Małopolsce 1939 -1945”) W tym okresie obaj bracia uczestniczyli takŜe w atakach na niemieckie straŜe graniczne na Orawie, oraz w rejonie Pienin i Gorców. 14 IV 1942 roku do domu ojca Jana Marka na śarnówce przybył Emil Kozioł „Jałowiec" – oficer reprezentujący VI Okręg Batalionów Chłopskich. Miał on skonsultować moŜliwości utworzenia na terenie Makowszczyzny oddziału specjalnego BCh. W naradzie wzięło udział grono działaczy SLROCH i dowódców terenowych oddziałów BCh, m.in. szef powiatowy ROCh Piotr Garłacz ps. „Czarny", komendant powiatowy BCh Stefan Turek ps. „Świerk", Zygmunt Pieczara – ps. „Drań”, szef wyszkolenia bojowego Julian Kiepura ps. „Wicher” – reprezentujący nieobecnego kpt. Stanisława Stanaszka, ps. „Topór”. Na spotkaniu zapadła decyzja o zorganizowaniu wydzielonego oddziału do zadań specjalnych o nazwie „Groń”. W efekcie w ciągu kilku następnych tygodni sformowano dwa pierwsze pododdziały: makowski, który z końcem 1942 roku osiągnął liczbę 21 osób i budzowski z 27 osobami, a wiosną 1943 r. na terenie Stryszowa i Toni zaczął działać trzeci pododdział – liczący ok. 30 osób. Do stałych zadań „Gronia” należało m.in. likwidowanie konfidentów, członków lokalnych organizacji niemieckich, agentów wywiadu, likwidowanie kierownictw band UPA, karanie za kolaborację, ściganie band rabunkowych, a przede wszystkim sabotaż i niszczenie mienia niemieckiego. Znaczną część zadań stanowiły akcje wykonywane na bezpośrednie zlecenie Komendy VI Okręgu BCh. Z czasem zorganizowano własną sekcję oświatową, gospodarczą, szkoleniową, sanitarną i młodzieżową.
Jan Marek dyrektor PLSP Nałęczów w latach 1960-1976 |
15 XI 1944 r. Jan Marek wraz z por. Józefem Stanowskim komendantem III Pododdziału „Gronia” został aresztowany przez Gestapo. życie uratowała im matka Jana, która na widok otaczających dom Niemców zgarnęła rozkazy, nad którymi pracowali i wrzuciła je do pieca. Więźniów przewieziono do zakopiańskiej siedziby Gestapo – „Palace”. Po Janie Marku został tam napis na ścianie w jednej z cel. Po serii bestialskich, ale bezskutecznych przesłuchań Jan Marek wraz z Józefem Stanowskim zostali skazani na karę śmierci i przetransportowani do więzienia przy ulicy Nowotarskiej. Do więźnia dzięki łapówkom dotarł ojciec Józef, który po nieudanej próbie wykupienia ich, rozpoczął działania mające na celu odbicie skazanych. Wywiad podziemia otrzymał informację, że wyrok przez rozstrzelanie ma zostać wykonany 16 stycznia. W związku z tym w nocy z 15 na 16 stycznia, na kilka godzin przed egzekucją, Jana Marka i czterdziestu innych skazańców w desperackim ataku na więzienie odbija pluton Tadeusza Studzińskiego ps. „Kurzawa” ze Zgrupowania Chełm Armii Krajowej. Bezpośrednio po uwolnieniu Jan Marek brał udział w trwających już akcjach bojowych oddziału „Groń” w rejonach Kalwarii, Stryszowa, Dąbrówki i Stronia. Po wkroczeniu Armii Sowieckiej na Makowszczyznę, od lutego do września 1945 roku Jan Marek pomagał ojcu w tworzeniu struktur władzy terenowej oraz w organizacji służb porządkowych dla ochrony mienia państwowego. Dostał rozkaz nie ujawniania się.
Z chwilą uruchomienia Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie rozpoczął studia na Wydziale Malarstwa, początkowo w pracowni prof. Pieńkowskiego, a potem pod kierunkiem prof. Eugeniusza Eibischa. Na uczelni jesienią 1945 roku załoŜył Akademickie Koło Młodzieży Wiejskiej „Wici”. 16 września uczestniczył w pierwszym Okręgowym Zjeździe Polskiego Stronnictwa Ludowego w Krakowie z udziałem Stanisława Mikołajczyka, a w Warszawie współorganizował manifestację przeciw polityce władz komunistycznych. W ślad za swoim profesorem w 1949 r. przeniósł się na Akademię Sztuk Pięknych do Warszawy, podejmując jednocześnie pracę w Galerii Malarstwa Muzeum Narodowego. Trudna sytuacja rodzinna, aresztowanie ojca i pościg Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego za ukrywającym się bratem Stanisławem – szefem zdelegalizowanej organizacji PSL-owskiej w Wadowicach, zmusiły go do rezygnacji z asystentury na Akademii i do pomocy rodzinie. Dzięki protekcji prof. Eibischa dotarł do kancelarii Bieruta. Tam udało mu się ustalić miejsce przetrzymywania ojca (krakowskie więzienie na Montelupich) i doprowadzić do jego uwolnienia.
W 1952 r. podjął pracę jako nauczyciel malarstwa w Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu, zajmując się zeswoimi wychowankami działalnością teatralną i scenograficzną. Po 1956 roku został wicedyrektorem tej szkoły, a od 1960 – dyrektorem Państwowego Technikum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie. Tą funkcję pełnił do 1976 roku. Doprowadził do wybudowania nowej siedziby szkoły, która wkrótce zdobyła renomę jednej z najlepszych placówek tego rodzaju w kraju. Nawiązał kontakty z przemysłem zabawkarskim, które zaowocowały wdroŜeniem do masowej produkcji uczniowskich projektów, wieloma wystawami i udziałem w Targach Poznańskich.
Do szkoły zapraszani byli wybitni artyści i naukowcy. Rozwinął szereg form pracy pozalekcyjnej z młodzieżą. Działały w szkole koło teatralne, recytatorskie, turystyczne, zespoły muzyczne. Pod jego patronatem młodzieŜ z prof. Jerzym Kursą budowała Ŝaglówki i odbywała rejsy po Wiśle i po Mazurach. W 1965 r. Jan Marek został powołany w skład Komisji Ustrojowo-Programowej Szkolnictwa Artystycznego przy Ministerstwie Kultury i Sztuki, a potem na przewodniczącego Zespołu Przedmiotów Plastycznych Centralnego Ośrodka Pedagogicznego w Warszawie. Tam współtworzył ustrój i organizację polskiego szkolnictwa artystycznego. 14 X 1975 r. uzyskał tytuł profesora szkoły średniej. W całym tym okresie nieprzerwanie pracował twórczo, malując obrazy. Jego zainteresowania koncentrowały się wokół portretu, pejzażu, a zwłaszcza martwej natury. Jak niejednokrotnie mówił, wspominając Palace: żył na kredyt i stąd jego życiową pasją i jako pedagoga, i jako działacza kultury stawało się budowanie zrębów „czegoś trwałego”, natomiast w swej własnej malarskiej twórczości chciał utrwalać to wszystko co w Ŝyciu kruche, przemijające i ulotne.
Prace swoje prezentował na wystawach okręgowych i ogólnopolskich. Brał udział w wystawach Grupy Zamość i Grupy Nałęczów. Poza malarstwem zajmował się projektowaniem wnętrz, małej architektury, konserwacją obiektów zabytkowych, a w pewnych okresach także rzeźbą i poezją, jak również publicystyką związaną z ochroną zabytków. Publikował artykuły w czasopismach „Czas przeszły i przyszły”, „Katoliku” i „Tygodniku Kulturalnym”. Podjął inicjatywę walki z bezrobociem w rejonie Puław, propagując chałupniczą wytwórczość plastyczną. Ostatni okres życia spędził w Lublinie, walcząc z nieuleczalna chorobą. Zmarł 22 maja 1991 roku w Warszawie. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Makowie Podhalańskim.
Był odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami (1944), Krzyżem Walecznych 1944, (weryfikacja 1961; DK – 5834/W), Krzyżem Partyzanckim (1961 Nr F- 4861), Srebrnym Krzyżem Zasługi (1969 Nr 694-69-39), Złotym Krzyżem Zasługi (1973 Nr 1332-73-71), Krzyżem Kawalerskim Orderu Polonia Restituta (1985 Nr 1007-83-38), Krzyżem Batalionów Chłopskich (Nr 06607/347/89), Odznaką Tysiąclecia (1966 Nr I-7179), Odznaką ZasłuŜonego Działacza Kultury (1975), Honorową Odznaką „ZasłuŜony dla Miasta Nałęczowa” (Nr 8/89).
Od 14 sierpnia 1949 roku był żonaty z Marią z Prawdzic-Cybulskich (ur. 1927 zm.2006, pedagogiem). Miał synów Jana (ur. 1951 zm. 2009, artystę rzeźbiarza, pedagoga) i Józefa (ur. 1953, artystę malarza, pedagoga, zam. w Krakowie).
Nr Karty Kombatanta: 159547
Wykształcenie: wyższe, mgr sztuki, artysta malarz (ASP Warszawa)
Ćwiek J., Kmieć P., Wiejak E., 50 lat Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie 1948-1998, Wyd. Terra Nova 1998; Filar A., Leyko M., Palace katownia Podhala, Wyd. MON Warszawa 1970; Fitowa A., Bataliony Chłopskie w Małopolsce i na Śląsku 1939-1945, PWN Warszawa 1967; Marek Jan, Pamiętnik z lat 1978- 1989, rękopis – zeszyty w zbiorach rodzinnych; Marek Jan, Wspomnienia z Palace, maszynopis w zbiorach rodzinnych; Marek Jan (junior), Monografia Sekcji śeglarskiej, 2002, maszynopis w zbiorach rodzinnych; Marek Maria, Jan Marek – artysta, pedagog, człowiek, praca magisterska napisana pod kier. dr Romualda Tarasiuka w Zakładzie Edukacji Plastycznej, UMCS Lublin 2004; Marek Stanisław, OS Groń BCh, maszynopis w zbiorach rodzinnych; informacje członków rodziny: Józefa Marka – ojca, Stanisława Marka – brata, Anny Marek – siostry, Jana Marka – syna oraz towarzyszy broni: mjr. Stefana Turka „Świerka”, ppor. Stanisława Bryndzy, por.Józefa Stanowskiego.
Był odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami (1944), Krzyżem Walecznych 1944, (weryfikacja 1961; DK – 5834/W), Krzyżem Partyzanckim (1961 Nr F- 4861), Srebrnym Krzyżem Zasługi (1969 Nr 694-69-39), Złotym Krzyżem Zasługi (1973 Nr 1332-73-71), Krzyżem Kawalerskim Orderu Polonia Restituta (1985 Nr 1007-83-38), Krzyżem Batalionów Chłopskich (Nr 06607/347/89), Odznaką Tysiąclecia (1966 Nr I-7179), Odznaką ZasłuŜonego Działacza Kultury (1975), Honorową Odznaką „ZasłuŜony dla Miasta Nałęczowa” (Nr 8/89).
Od 14 sierpnia 1949 roku był żonaty z Marią z Prawdzic-Cybulskich (ur. 1927 zm.2006, pedagogiem). Miał synów Jana (ur. 1951 zm. 2009, artystę rzeźbiarza, pedagoga) i Józefa (ur. 1953, artystę malarza, pedagoga, zam. w Krakowie).
Nr Karty Kombatanta: 159547
Wykształcenie: wyższe, mgr sztuki, artysta malarz (ASP Warszawa)
Ćwiek J., Kmieć P., Wiejak E., 50 lat Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie 1948-1998, Wyd. Terra Nova 1998; Filar A., Leyko M., Palace katownia Podhala, Wyd. MON Warszawa 1970; Fitowa A., Bataliony Chłopskie w Małopolsce i na Śląsku 1939-1945, PWN Warszawa 1967; Marek Jan, Pamiętnik z lat 1978- 1989, rękopis – zeszyty w zbiorach rodzinnych; Marek Jan, Wspomnienia z Palace, maszynopis w zbiorach rodzinnych; Marek Jan (junior), Monografia Sekcji śeglarskiej, 2002, maszynopis w zbiorach rodzinnych; Marek Maria, Jan Marek – artysta, pedagog, człowiek, praca magisterska napisana pod kier. dr Romualda Tarasiuka w Zakładzie Edukacji Plastycznej, UMCS Lublin 2004; Marek Stanisław, OS Groń BCh, maszynopis w zbiorach rodzinnych; informacje członków rodziny: Józefa Marka – ojca, Stanisława Marka – brata, Anny Marek – siostry, Jana Marka – syna oraz towarzyszy broni: mjr. Stefana Turka „Świerka”, ppor. Stanisława Bryndzy, por.Józefa Stanowskiego.
Józef Marek